3 kontrowersje w Nowej Ustawie PZP

Możliwe wykluczenia wykonawców w projekcie Ustawy Prawo zamówień publicznych

Czytając propozycje zawarte w projekcie Nowej Ustawy Prawo zamówień publicznych zwróciłem uwagę na trzy kontrowersyjne zapisy. Dotyczą one obligatoryjnych okoliczności zobowiązujących Zamawiającego do wykluczenia Wykonawców z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Zawarto je w artykule 88 projektu ustawy, stanowiącego implementację Dyrektywy z 26 lutego 2014 roku. Moim zdaniem stanowią one zagrożenie dla Wykonawców, dając Zamawiającym łatwy i całkowicie arbitralny sposób ich wykluczania.

Oto te trzy niebezpieczne propozycje:

Naruszenie obowiązków

Zamawiający wyklucza Wykonawców, którzy naruszyli obowiązki wynikające z przepisów prawa pracy, prawa ochrony środowiska oraz przepisów o zabezpieczeniu społecznym.

Do udowodnienia naruszenia tych obowiązków Zamawiającemu mogą posłużyć dowolne środki dowodowe. Co ważne – nie wiemy jakie to naruszenie obowiązków kwalifikuje do wykluczenia Wykonawcy. Czy może wystarczyć, że pracownik wytoczy Wykonawcy proces sądowy, albo zostanie wydana niekorzystna decyzja administracyjna dla Wykonawcy?

Porozumienie zakłócające konkurencję

Zamawiający wyklucza Wykonawców, którzy zawarli porozumienie mające na celu zakłócenie konkurencji pomiędzy wykonawcami w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego.

W proponowanych zapisach wskazano, że to sam Zamawiający stwierdza zawarcie takiego porozumienia na podstawie wiarygodnych przesłanek. Widać wyraźnie, że przepis ten pozwala na pełną swobodę Zamawiającego. Nie wiemy jakie przesłanki należy uznać za wiarygodne dla arbitralnego stwierdzenia przez Zamawiającego zawarcia takiego porozumienia, a także jak można kwestionować te przesłanki – czy dopiero w trybie odwołania?

Konflikt interesów wykonawcy

Wyklucza się Wykonawcę, który jest objęty konfliktem interesów, pod warunkiem, że tego konfliktu nie można skutecznie zlikwidować za pomocą mniej uciążliwych środków.

W tej propozycji zastrzeżenia budzi pojęcie „konfliktu interesów”. Brakuje tu punktu odniesienia: jakich to innych interesów dotyczy ewentualny konflikt? Nie znamy ponadto zakresu owego konfliktu. Zamawiający sam ma decydować czy istnieje konflikt interesów. Równocześnie podejmuje decyzję czy można go skutecznie zlikwidować za pomocą (niestety niezdefiniowanych) „mniej uciążliwych środków”. Takie propozycje dają pole do arbitralnych rozstrzygnięć.

Nie potrzebne nam kolejne konflikty stron

Ze względu na opisane tu wątpliwości, mam nadzieję, że powyższe zapisy nie zostaną przyjęte w ustawie. Przekazanie Zamawiającym takich uprawnień może wypaczyć zasady udzielania zamówień publicznych. Zaistnieć może sytuacja, gdy Zamawiający zdecyduje, którym Wykonawcom udzieli zamówienia na podstawie własnego uznania i całkowicie niemerytorycznych przesłanek. Przyjęcie w ustawie takich propozycji przyczyniłoby się do powstawania kolejnych konfliktów pomiędzy Wykonawcami a Zamawiającymi.