Odsprzedaż oryginalnych utworów, czyli droit de suite w praktyce

Odpowiedzialność wynikająca z tytułu prawa odsprzedaży zawsze spoczywa na sprzedawcy, jednak gdy sprzedawca jest tylko zastępcą pośrednim, jak to ma miejsce w przypadku umowy komisu, odpowiedzialnym za dług jest komitent (czyli zleceniodawca), a komisanta (zleceniobiorcę) obciąża tylko odpowiedzialność solidarna – uznał w wyroku z 27 czerwca 2019 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Czym jest droit de suite?

Przypomnijmy, że instytucja droit de suite została uregulowana w art. 19 i nast. prawa autorskiego. Zgodnie z art. 19 ust. 1 pr.aut., w przypadku dokonanych zawodowo odsprzedaży oryginalnych egzemplarzy utworu plastycznego lub fotograficznego, twórcy i jego spadkobiercom przysługuje prawo do wynagrodzenia.

Zachęcam do zapoznania się z artykułem, który szerzej opisuje instytucję droit de suite tutaj [https://szolajski.com/publikacje/prawo-autorskie/odsprzedaz-dziel-sztuki-droit-de-suite/].

Droit de suite a odpowiedzialność wynikająca z umowy komisu

W orzeczeniu przywołanym w pierwszym akapicie (sygn. akt V ACa 473/18), Sąd Apelacyjny uznał, że zasada dotycząca odpowiedzialności komisanta daje się wyprowadzić w drodze wykładni z art. 19ust. 1 pr.aut, gdyż komitent nie jest stroną umowy sprzedaży.

„Po stronie twórcy powstaje jednak roszczenie o zapłatę wynagrodzenia w stosunku do komisanta, czyli sprzedawcy ujawnionego w umowie sprzedaży, który np. nie chce ujawnić osoby trzeciej, na rzecz której działał.” (V ACa 473/18)

Mimo wyżej zaprezentowanego stanowiska, Sąd Apelacyjny podkreślił, że nie jest oczywiste w doktrynie, jak w takiej sytuacji należy traktować odpowiedzialność komisanta (zleceniobiorcy). Czy jest to odpowiedzialność za własny, czy za cudzy dług?

W przedmiotowej sprawie Sąd doszedł do wniosku, że w przypadku zastępstwa pośredniego komisant odpowiada tylko solidarnie. Można zatem przyjąć, że przy braku ujawnienia osoby trzeciej, odpowiedzialność komisanta jest nadal odpowiedzialnością solidarną.

Charakter uprawnienia droit de suite

„Uprawnienie droit de suite (ang. the artist’s resale right) jest odrębnym uprawnieniem autorskoprawnym o charakterze majątkowym, wiążącym się z problematyką oryginału dzieła plastycznego.” (V ACa 473/18)

Majątkowy charakter uprawnienia droit de suite przejawia się w tym, że autor oraz spadkobiercy autora mają prawo do procentowo ustalonego wynagrodzenia za każdorazową sprzedaż określonego dzieła, pod warunkiem, że sprzedaż ta ma charakter zawodowy.

Kompletność wniosku inwestora musi skutkować wydaniem pozytywnej decyzji

Przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub odrębnej decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego, organ administracji architektoniczno-budowlanej obowiązany jest do sprawdzenia szeregu informacji związanych z wydaniem decyzji.

Do obowiązków organu należy m.in. sprawdzenie:

  • zgodności projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innymi aktami prawa miejscowego a także wymaganiami ochrony środowiska,
  • zgodności projektu zagospodarowania działki lub terenu z przepisami, w tym techniczno-budowlanymi,
  • kompletności projektu budowlanego i posiadania wymaganych opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń oraz informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.

Co do zasady, wniosku inwestora nie wolno zmieniać

Treścią wniosku inwestora o wydanie decyzji, organ administracji architektoniczno-budowlanej jest związany, a uprawnienie do zmiany treści wniosku przez organ są mocno ograniczone.

Potwierdził to w wyroku z 4 września 2019 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim, który w sprawie o sygn. akt II SA/Go uznał, że organy nie mogą modyfikować wniosku inwestora z zastrzeżeniem trybu z art. 35 ust. 3 p.b.

Przywołany przez Sąd tryb, który został uregulowany w art. 35 ust. 3 p.b. stanowi, że w razie stwierdzenia naruszeń, organ administracji architektoniczno-budowlanej nakłada postanowieniem obowiązek usunięcia wskazanych nieprawidłowości.

W wydanym postępowaniu, organ określa ponadto termin ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie wydaje decyzję o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę.

Jakie są skutki złożenia kompletnego wniosku?

Z powyższego wyroku należy zapamiętać także kwestię dotyczącą obowiązków organu, gdy złożony wniosek jest prawidłowy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uznał bowiem, że:

  • kompletność projektu budowlanego,
  • jego sporządzenie i sprawdzenie przez osoby z odpowiednimi uprawnieniami,
  • zgodność projektu z ustaleniami planu miejscowego i innymi przepisami, w tym techniczno-budowlanymi oraz
  • dysponowanie przez inwestora nieruchomością na cele budowlane,

musi skutkować wydaniem decyzji pozytywnej.

Podsumowanie

Przygotowując się do złożenia wniosku o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę pamiętajmy, aby zadbać o jego kompletność i zgodność z przepisami prawa. Jeśli dochowamy wszelkich wymaganych prawem obowiązków, organ architektoniczno-budowlany będzie musiał wydać decyzję zgodną z treścią złożonego wniosku.

Obowiązkowy split payment od 1 listopada 2019!

Już od 1 listopada 2019 r. wprowadzony zostanie obowiązkowy split payment. Nowe przepisy będą obowiązywać na mocy ustawy z dnia 9 sierpnia 2019 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług. Jak pisaliśmy we wcześniejszym artykule (tutaj),  od 1 lipca 2018 r. można było stosować split payment dobrowolnie.

Obowiązkowy mechanizm podzielonej płatności

Obowiązkowy mechanizm podzielonej płatności (MPP) będzie dotyczył transakcji z załącznika nr 15 do ustawy o podatku od towarów i usług, czyli m.in. tych, które dotychczas były rozliczane odwrotnym obciążeniem VAT.

W załączniku nr 15 do ustawy o podatku od towarów i usług zostały wymienione m.in. wyroby stalowe, elektronika, złom i odpady, surowce wtórne, części samochodowe i motocyklowe, akumulatory, paliwa napędowe, usługi budowlane.

Mechanizm podzielonej płatności będzie obowiązkowy przy regulowaniu należności z faktury, w której kwota należności ogółem, stanowi kwotę 15 tys. złotych lub jej równowartość (art. 19 pkt 2 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców).

Obowiązek ten dotyczyć będzie tylko transakcji między przedsiębiorcami. Przypominamy, że sprzedawca oraz odbiorca są podatnikami (transakcja B2B, niezależnie czy nabywcą jest podatnik VAT czynny czy zwolniony).

Oznaczenie faktury oraz sankcje

Przedsiębiorca dokonujący sprzedaży, która wymaga zastosowania split payment będzie zobowiązany dodać na wystawianej fakturze adnotację „mechanizm podzielonej płatności”.

Jeżeli faktura sprzedaży zostanie wystawiona bez wymaganego oznaczenia, możliwe będzie jej skorygowanie za pomocą faktury korygującej. Dane formalne bądź zaniedbanie merytoryczne faktury może poprawić nabywca za pomocą noty korygującej. Czynność ta jest konieczna, jeśli sprzedawca chce uchronić się przed negatywnymi konsekwencjami.

Nabywca, który otrzyma fakturę z adnotacją „mechanizm podzielonej płatności” będzie obowiązany do uregulowania należności wynikającej z faktury w mechanizmie podzielonej płatności. Przy czym, obowiązek uregulowania należności w tym mechanizmie dotyczyć będzie wyłącznie kwoty należności z tytułu nabycia towarów lub usług wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o podatku od towarów i usług.

Jeżeli podatnik wystawi fakturę bez adnotacji „mechanizm podzielonej płatności”, to naczelnik urzędu skarbowego lub naczelnik urzędu celno-skarbowego ustala dodatkowe sankcje podatkowe w wysokości 30% kwoty podatku wykazanej na tej fakturze.

Jeśli nabywca nie dokona płatności za pomocą MPP, to wówczas naczelnik urzędu skarbowego lub naczelnik urzędu celno-skarbowego ustala dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości odpowiadającej 30% kwoty podatku wykazanego na fakturze, której będzie dotyczyć płatność.

Wnioski

Przedsiębiorcy muszą pamiętać o nowych regulacjach bo zaczynają obowiązywać już niedługo – od 1 listopada 2019 r. Za naruszenie tych obowiązków grożą dotkliwe sankcje!

Urząd Patentowy nie decyduje komu przysługują autorskie prawa majątkowe

Zgodnie z przepisami prawa własności przemysłowej na znak towarowy udzielane jest prawo ochronne. Może ono zostać unieważnione na wniosek – zarówno w całości jak i w części.

Podstawą do unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy jest:

  • niespełnienie warunków wymaganych do uzyskania tego prawa z przyczyn, o których mowa w art. 1291, art. 1361oraz art. 1363w.p., oraz
  • istnienie wcześniejszego prawa, o którym mowa w art. 1321 1-3 p.w.p.

W toczących się postępowaniach z zakresu prawa własności przemysłowej może zdarzyć się sytuacja, w której stan faktyczny swoim zakresem obejmie także ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Taki przypadek został niedawno rozpatrzony przez Naczelny Sąd Administracyjny. W wyroku z 13 sierpnia 2019 r. Sąd orzekł, że rozstrzygnięcie kwestii, któremu podmiotowi miałyby przysługiwać autorskie prawa majątkowe do utworu, nie należy do Urzędu Patentowego, przed którym toczy się postępowanie w sprawie z wniosku o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy.

Co ważne, uprawnienie do rozstrzygania takiej kwestii nie należy także do sądu administracyjnego kontrolującego działalność tego organu.

„Urząd Patentowy jest uprawniony do badania i prawnej kwalifikacji okoliczności istotnych z punktu widzenia przesłanki unieważnienia prawa z rejestracji, w tym kwestii naruszenia istniejących po stronie wnioskodawcy praw osobistych lub majątkowych.” (II GSK 2319/17)

Podsumowanie

Naczelny Sąd Administracyjny wskazuje, że Urząd Patentowy nie może naruszać kognicji przypisanej przez ustawodawcę sądom powszechnym.

Kwestie wynikającą z prawa autorskiego w tym m.in. roszczenia wynikające z art. 79 tej ustawy rozpatrywane są przez odpowiednie sądy powszechne.

Kara za naruszenie RODO – przypadek Morele Net

Karę pieniężną w wysokości 2.830.410 PLN (660.000 EUR) nałożył Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych na Spółkę Molere.Net Sp. z o.o. Z serwerów administratora wyciekły dane ok. 2 mln 200 tys. osób. W opinii Prezesa UODO zastosowane przez administratora środki organizacyjne i techniczne ochrony danych osobowych nie były odpowiednie do istniejącego ryzyka związanego z ich przetwarzaniem.

Sankcja z 10 września 2019 r. nałożona została za niewystarczające zabezpieczenia organizacyjne i techniczne. Jak wskazał Prezes UODO, w spółce Molere.Net Sp. z o.o. zabrakło odpowiednich procedur reagowania na wypadek pojawiania się nietypowego ruchu w sieci.

Atak hakerski

W listopadzie i grudniu 2018 r. platforma zakupowa Morele.net stała się ofiarą ataku hakerskiego. Klienci otrzymywali od hakerów SMS-y o konieczności dopłaty 1 zł do zamówienia.

Sytuacja była poważna, wyciekły bowiem nie tylko podstawowe dane, jak imiona i nazwiska klientów czy ich numery telefoniczne. W przypadku ok. 35 tys. osób wyciekły też dane z wniosków ratalnych, a to oznacza, że cyberprzestępcy zyskali dostęp do numerów PESEL czy nawet danych o zarobkach i wykształceniu.

Postępowanie UODO

W postępowaniu prowadzonym przez Urząd Ochrony Danych Osobowych stwierdzono, iż naruszenie miało „znaczną wagę i poważny charakter”. Dotyczyło również dużej liczby osób.

W ocenie Urzędu „podmiot nie zastosował podwójnego uwierzytelniania dostępu do danych” i nałożona kara jest właśnie karą za niewystarczające środki zabezpieczające.

Odwołanie do Sądu

Spółka Morele.Net zapowiada odwołanie do Sądu, twierdząc że w postępowaniu kontrolnym Prezes UODO nie dopuścił do zweryfikowania środków zabezpieczających przez niezależnego biegłego.

Podsumowanie

W tym kontekście nasuwa się pytanie: czy administrator, który jest ofiarą ataku hakerskiego może być za to włamanie ukarany?