Vienna Life TU na Życie przegrywa z konsumentem!

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie przyznał rację konsumentowi posiadającemu umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK). Na rzecz konsumenta Sąd zasądził dochodzoną kwotę.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła umowy ubezpieczenia na życie z Vienna Life TU na Życie ze składką regularną. Po sześciu latach konsument wypowiedział umowę. Vienna Life TU na Życie nie wypłaciła niemal 50 proc. kwoty wskazując, że ogólne warunki ubezpieczenia dotyczące sposobu obliczania świadczenia wykupu, uprawniały do obniżenia wartości rachunku o 40 proc.

Niedozwolone klauzule w OWU

W ocenie powoda – konsumenta – zakwestionowane postanowienia OWU stanowiły niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Dodatkowo postanowienia zawarte w § 23 ust. 5 i 6 OWU nie dotyczyły świadczenia głównego, kształtowały jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszały jego interesy oraz co ważne – nie były z nim uzgodnione indywidualnie.

Wyrokiem z 13 lipca 2018 r. (sygn. akt II C 5062/16) Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, II Wydział Cywilny zasądził na rzecz konsumenta dochodzoną kwotę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Zdaniem Sądu, Vienna Life TU na Życie nie była upoważniona do zatrzymania kwoty, gdyż: „postanowienia wzorca umownego, na podstawie których strona pozwana zatrzymała ww. kwotę – tj. § 23 ust. 5 OWU w zw. tabelą zawartą w ust. 15 załącznika nr 1 do OWU, wyczerpują dyspozycje art. 3851 § 1 k.c. oraz art. 3853 pkt 17 i dlatego stanowią klauzulę niedozwoloną.

Sąd zwrócił uwagę, że głównymi postanowieniami są ze strony pozwanej:

  • świadczenie ochrony ubezpieczenioweji spełnienie świadczenia w określonej wysokości w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia oraz
  • inwestowaniezgromadzonych środków w jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy inwestycyjnych.

W razie zakończenia stosunku prawnego, wypłata świadczenia wykupu nie stanowi elementu, bez którego stosunek ten nie mógłby zaistnieć, bez względu na systematykę OWU – uznał Sąd. W dalszej części uzasadnienia Sąd dodał, że świadczenie wykupu ma niewątpliwie charakter świadczenia ubocznego, a w zamyśle jego celem jest zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela, gdyby doszło do przedwczesnego, z jego punktu widzenia, zakończenia stosunku prawnego.

Dlaczego Sąd uznał postanowienia OWU za bezprawne?

W pierwszej kolejności Sąd stwierdził, że kwestionowane postanowienia OWU były niezgodne z dobrymi obyczajami, gdyż naruszały zasadę lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta wymagającą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych. Ponadto, Vienna Life TU na Życie nie przedstawiła w umowie (w tym w OWU) jednoznacznych informacji na temat mechanizmu wyliczania świadczenia wykupu.

Dodatkowo postanowienia prowadziły do zachwiania równowagi kontraktowej stron poprzez nierówne rozłożenie obowiązków. Warto zacytować kategoryczne stanowisko Sądu:

„Sąd, dokonując kontroli incydentalnej, uwzględniając wszelkie okoliczności niniejszej sprawy, nie miał wątpliwości, że zakwestionowane postanowienia umowne, które miały uprawniać ubezpieczyciela w związku z rozwiązaniem umowy przed terminem do zatrzymania tak dużej wartości części rachunku, stanowią klauzule abuzywne.”.

Podsumowanie

Przytoczony wyrok potwierdza, że konsumenci mogą skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem w sprawach dotyczących polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Postanowienia umów jakie podpisywała z konsumentami Vienna Life TU na Życie zostały uznane za abuzywne i niewiążące konsumenta.

Kancelaria Szołajski Legal Group pomaga konsumentom i reprezentuje ich interesy w sporach z bankami oraz towarzystwami ubezpieczeniowymi. Wykorzystywały one swoją silniejszą pozycję i zarabiały pieniądze stosując postanowienia niedozwolone!

Umowy frankowe BOŚ Bank S.A. można unieważnić!

Nieważność umowy kredytu denominowanego oraz nakaz zapłaty nadpłaconych ponad kwotę otrzymanego kredytu pieniędzy – to postanowienia wyroku przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska S.A. Umowy zawierane z BOŚ Bank S.A. są obarczone klauzulami abuzywnymi, które pozwalają na odfrankowienie oraz na unieważnienie umowy kredytowej.

Umowa nieważna, bank zwraca pieniądze

Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 2 lipca 2020 r. uznał umowę kredytu denominowanego z sierpnia 2008 r. za nieważną. Tym samym zasądził od Banku Ochrony Środowiska S.A. na rzecz Frankowiczów żądaną kwotę tj. ponad 37 tys. zł wraz z odsetkami za opóźnienie od 21 listopada 2017 r. do dnia zapłaty. Dochodzona przez Frankowiczów kwota była nadwyżką kwot zapłaconych przez Frankowiczów ponad kwotę otrzymanego kredytu.

W ocenie Sądu zawarte w umowie klauzule mają charakter abuzywny, a po ich wyeliminowaniu nie da się utrzymać umowy o kredyt denominowany w mocy, gdyż nie byłoby to zgodne z wolą stron Umowy. Umowa po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych byłaby wewnętrznie sprzeczna oraz sprzeczna z zasadami ekonomii.

Odnosząc się do kwestii roszczenia o zapłatę, Sąd zasądził całość dochodzonej przez Frankowiczów kwoty, o którą wnosili. Sąd zaznaczył, że dochodzona kwota nie wyczerpuje to w całości możliwych roszczeń Frankowiczów.

Wnioski

To kolejne korzystne orzeczenie w sprawie kredytu frankowego udzielonego przez Bank Ochrony Środowiska S.A. Nie warto czekać, należy działać w swojej sprawie i pozywać banki. Dowiedz się więcej na www.frankowiczudzialaj.pl.

Szolajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko BOŚ Bank S.A. i chętnie pomaga konsumentom. Zapraszamy do kontaktu!

Czy fundacjom rodzinnym grozi podwójne (a nawet potrójne) opodatkowanie?

Po miesiącach oczekiwań udostępniony został projekt ustawy o fundacjach rodzinnych i od razu wzbudził kontrowersje. Chodzi o pojawiające się w przestrzeni publicznej głosy, że fundacjom rodzinnym grozi podwójne, a w niektórych przypadkach nawet potrójne opodatkowanie!

Rodzi to uzasadnione pytania o to, czy ustawodawca – mimo widniejących na sztandarach hasłach o budowaniu ładu rodzinnego w rodzinach związanych z biznesem, akumulacji kapitału oraz zwiększeniu inwestycji w RP (argumenty wprost z dokumentu OSR projektu ustawy o fundacjach rodzinnych) – nie planuje zarobić na fundacjach rodzinnych.

Co wzbudziło niepokoje?

Eksperci zwracają uwagę, że na mocy ustawy fundacje rodzinne mają być pozbawione tzw. prawa zwolnienia dywidendowego, podobnego do znajdującego zastosowanie w przypadkach spółek kapitałowych. Może zatem dojść do sytuacji, w której podatek zostanie nałożony na środki finansowe podwójnie, jeszcze zanim beneficjenci je zobaczą.

Kogo z kolei może dotknąć potrójne opodatkowanie? Mowa jest tu o osobach spoza rodziny tj. m.in. o osobach pozostających w nieformalnych związkach. W przypadku tych osób, zanim jakiekolwiek środki do nich trafią zostaną one opodatkowane trzykrotnie:

  • pierwszy raz podatek odprowadzi spółka rodzinna, prowadząca faktyczną działalność,
  • w drugiej kolejności opodatkowana ma zostać fundacja rodzinna jako wspólnik i podmiot otrzymujący dywidendę od spółki,
  • jako ostatni zostanie opodatkowany beneficjent.

Na marginesie należy zwrócić uwagę na pozapodatkowe wątpliwości, jakie budzi obecny kształt ustawy o fundacjach rodzinnych. Mowa tutaj m.in. o braku możliwości prowadzenia przez takie fundacje działalności gospodarczej. Problemem może być faktyczne rozgraniczenie, co jest, a co jeszcze nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej, a np. dochodem pasywnym.

Podsumowanie

Miejmy nadzieję, że ostateczny kształt przepisów ulegnie zmianie i będzie bardziej korzystny dla fundatorów i beneficjentów fundacji rodzinnych.

Wielką szkodą dla Polski byłaby sytuacja, w której przepisy dotyczące fundacji rodzinnej będą faktycznie martwe, z uwagi na niekorzystne opodatkowanie tej instytucji.

Przepisy powinny ułatwiać założenie fundacji rodzinnej i do tego zachęcać! Ewentualne wysokie podatki, które należałoby oddać fiskusowi z pewnością nie pomogą podjąć decyzji o założeniu fundacji rodzinnej w Polsce, zamiast w krajach o korzystniejszych rozwiązaniach w tym zakresie.

Kancelaria Szołajski Legal Group aktywnie śledzi i monitoruje prace nad ustawą o fundacjach rodzinnych, która przez ponad 800 tys. firm rodzinnych może być niezwykle wyczekiwana.

Zachęcamy do śledzenia naszego newslettera oraz kanału na YouTube,  w których na bieżąco informujemy o nowościach w prawie, w tym także o fundacjach rodzinnych!

Umowy kredytów frankowych BOŚ S.A. można unieważnić!

Po kilkunastu latach regularnej spłaty kredytu, Frankowicz nadal miał do oddania Bankowi Ochrony Środowiska S.A. więcej pieniędzy niż pożyczył. Zakwestionowanie przez kredytobiorcę postanowień umowy kredytu denominowanego do CHF doprowadziło jej unieważnienia przez Sąd oraz zasądzenia całości dochodzonych roszczeń wraz z odsetkami za opóźnienie.

Takie wyroki przekonują, należy działać w swojej sprawie i odzyskać utracone pieniądze! Frankowiczudzialaj.pl.

Wyrok Sądu: Frankowicz nie znał kwoty zobowiązania, umowa nieważna

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli, 4 grudnia 2019 r. uznał kredyt frankowy za nieważny. Tym samym zasądził od pozwanego na rzecz Frankowicza kwotę żądaną wraz z odsetkami oraz tytułem zwrotu kosztów procesu. Postępowanie dotyczyło postanowień umowy kredytu denominowanego do CHF zawartej we wrześniu 2008 r. z BOŚ S.A.

Konsument zdecydował się na drogę sądową, ponieważ nadal miał do oddania bankowi więcej niż pożyczył. Ponadto podczas zawierania umowy nie miał świadomości, że Bank będzie jednostronnie ustalał kurs spłaty kredytu, gdyż postanowienia umowne regulujące klauzule waloryzacyjne nie były z nim indywidualnie negocjowane.

W ramach procesu dochodzenia roszczeń domagano się stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, ewentualnie jej odfrankowienia i zwrotu nadpłaconych rat, jeśli sąd uzna, że umowa może nadal obowiązywać bez zakwestionowanych postanowień.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli wskazał w uzasadnieniu, że przyznany przez Bank BOŚ S.A. kredyt frankowy jest nieważny, bowiem powód wnioskował o kredyt złotówkowy, a bank udzielił mu kredytu denominowanego do CHF. Tym samym klient nie znał kwoty zobowiązania w dniu zawarcia umowy.

Wnioski

To kolejne korzystne orzeczenie w sprawie kredytu frankowego udzielonego przez BOŚ Bank S.A. Warto sprawdzić, czy i Twój kredyt frankowy można unieważnić. Szolajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko BOŚ S.A. i chętnie pomaga konsumentom.

Kolejne orzeczenie TSUE w sprawie frankowej już 29 kwietnia 2021!

W kwietniu miały zapaść kluczowe dla Frankowiczów uchwały Sądu Najwyższego. Obydwie zostały jednak przesunięte ze względu na zbliżające się orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kolejnej sprawie polskiej dotyczącej umowy kredytu frankowego. Czego będzie dotyczyć to orzeczenie?

Czego dotyczy wyrok TSUE?

Wyrok TSUE ma być odpowiedzią na pięć pytań prejudycjalnych, które zostały zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie kredytu frankowego udzielonego przez Bank BPH S.A. (dawniej GE Money Bank). Dwa z nich pokrywają się z pytaniami, na które miał odpowiedzieć Sąd Najwyższy. Przesunięcie orzeczeń Sądu umożliwi ich zgodność z wyrokiem TSUE. Właśnie te dwa pytania, dotyczące kwestii przedawnienia oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału są najbardziej istotne dla Frankowiczów.

Przedawnienie roszczeń

W polskim orzecznictwie kwestia przedawnienia roszczeń nie jest jednoznaczna, a przecież ma ona decydujący wpływ na wysokość roszczenia jakie Frankowicz ma wobec Banku. Probankowa wykładnia przepisów mówi, że przedawnienie dotyczy rat zapłaconych 10 lat przed datą złożenia pozwu.

Takie stanowisko jest jednak mocno krytykowane. Najczęściej podzielana interpretacja europejska mówi, że przedawnienie należy liczyć po 10 latach od daty powzięcia świadomości, że umowa Frankowa jest nieważna. Rozumie się przez to datę wezwania Banku do zwrotu pieniędzy lub innego rodzaju reklamacji albo dopiero od dnia wydania wyroku unieważniającego umowę frankową.

Wiele wskazuje na to, że TSUE opowie się właśnie za tą ostatnią opcją, gdyż taki wyrok wydał TSUE w podobnej sprawie z 9 lipca 2020 r.

Wynagrodzenie dla Banku

Kolejna rozstrzygana przez TSUE kwestia dotyczy kontrowersyjnego pomysłu Banków na pobieranie od Frankowiczów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Zgodnie z nim, Bankom przysługuje wynagrodzenie za to, że Konsument otrzymał od niego pieniądze i czerpał z tego korzyści (np. poprzez zakup nieruchomości). Takie twierdzenia nie tylko nie mają podstaw prawnych, ale również stoją z nim w sprzeczności.

Zgodnie z orzecznictwem TSUE, dyrektywa konsumencka umożliwiająca unieważnianie umów frankowych ma na celu ochronę interesów konsumenta i ukaranie Banku. Przyznanie Bankowi roszczenia o wynagrodzenie w żaden sposób nie odzwierciedla powyższego mechanizmu. Należy się spodziewać, że 29 kwietnia TSUE ukróci kolejny pomysł Banków na bezprawne pobieranie pieniędzy od konsumentów.

Uchwała SN 11 maja 2021 r.

Oczekiwana uchwała całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego została przełożona na 11 maja 2021 r. Wydaje się pewne, że SN podzieli argumentację TSUE, a wszystko wskazuje, że będzie ona korzystna dla Frankowiczów.

Wnioski

Wyrok TSUE w polskiej sprawie, który ma duże znaczenie dla obecnych i przyszłych spraw frankowych, ma zapaść 29 kwietnia 2021 r.

Orzecznictwo TSUE jest korzystne dla konsumentów, dlatego należy spodziewać się wyroku, który wzmocni pozycję Frankowiczów i ułatwi sądom unieważnianie umów kredytów frankowych.

Uchwała całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego odbędzie się 11 maja 2021 roku i najprawdopodobniej podzieli argumentację jaką przedstawi TSUE 29 kwietnia.

Pekao S.A. po raz kolejny przegrywa w sprawie frankowej!

Określanie wysokości kwoty wypłaconego i zwracanego kredytu poprzez odwołanie się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów, było głównym powodem unieważnienia umowy frankowej z Bankiem Pekao S.A. Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 8 grudnia 2020 r. podzielił w całości argumentację strony powodowej, co do abuzywności klauzul waloryzacyjnych uznając, że skutkiem ich wyeliminowania musi być nieważność umowy kredytu.

Tabela kursów przyczyną nieważności umowy

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny ustalił nieważność umowy kredytu budowlano-hipotecznego z 4 lipca 2006 r., stosując teorię salda. Przyczyną wadliwości umowy był narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz zwrotowi – głównych świadczeń strony.

Ustalenie wysokości kwoty wypłaconego i zwracanego kredytu wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów. Tymczasem ani umowa, ani inne wzorce umowne stanowiące podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały prawidłowo zasad ustalania tych kursów. Zdaniem Sądu, zawarte w umowie postanowienia określające sposób wyliczenia kwoty kredytu i wysokości rat kredytu są abuzywne, tym samym nieskuteczne.

Reasumując powyższe Sąd uznał, że postanowienia umowne przewidujące denominację mają niedozwolony charakter. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, tj. brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Ponadto, jest to postępowanie nieuczciwe i sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy.

Wnioski

Zapisy umowne odwołujące się do tabeli kursów pozwalają na unieważnienie umowy kredytowej. Za takim rozwiązaniem przemawia stabilna linia orzecznicza polskich sądów.

Umowy frankowe zawierane z bankiem Pekao S.A. są obarczone klauzulami abuzywnymi, które pozwalają na unieważnienie oraz odfrankowienie takiej umowy.

Nie ma na co czekać, należy działać w swojej sprawie i pozywać banki – więcej na www.frankowiczudzialaj.pl.

Szolajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko Bankowi Pekao S.A. i chętnie pomaga konsumentom. Zapraszamy do kontaktu.

Uchwała SN przesunięta na 11 maja!

Uchwała Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych wzbudza coraz większe zainteresowanie. Na jej podjęcie czekają szczególnie Frankowicze, którzy chcą z jeszcze mocniejszymi argumentami pójść do sądów i dochodzić bezprawnie odebranych im pieniędzy. Jak się okazuje na uchwałę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Za tą decyzją stoją jednak racjonalne argumenty.

Sytuacja epidemiologiczna

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zarządził przeniesienie uchwały SN z 13 kwietnia na 11 maja 2021 r. W decyzji z 9 kwietnia wskazał dwa powody: sytuację epidemiologiczną oraz zbliżający się wyrok TSUE.

W informacji opublikowanej na stronie SN wskazano, że obecnie nie jest możliwe zachowanie wystarczająco bezpiecznych warunków podejmowania uchwały w składzie 28 sędziów, którzy muszą być jednocześnie obecni na sali rozpraw.

Wyrok TSUE już 29 kwietnia

Drugim powodem przełożenia uchwały SN jest zbliżający się wyrok TSUE w sprawie pięciu pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Szczególnie istotne dla Frankowiczów są pytania 4 oraz 5 – tożsame z pytaniami, na które ma odpowiedzieć SN, a dotyczącymi kwestii przedawnienia się roszczeń oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W praktyce SN będzie związany wyrokiem TSUE, który ma zapaść już 29 kwietnia 2021 r.

Mądra decyzja Prezesa SN

Dzięki przełożeniu podjęcia uchwały, Izba Cywilna Sądu Najwyższego będzie mogła oprzeć się na wyroku TSUE. Zapobiegnie to sytuacji, w której wykładnia SN jest niezgodna z orzecznictwem TSUE. Tym bardziej, że celem uchwały jest ujednolicenie orzecznictwa polskich sądów.

Jest to również bardzo dobra wiadomość dla Frankowiczów, gdyż TSUE niejednokrotnie pokazało, że prawa konsumentów zasługują na szczególną ochronę. Dlatego i tym razem należy spodziewać się pozytywnego dla Frankowiczów wyroku TSUE.

Podsumowanie

Uchwała SN w sprawie frankowej została przeniesiona na 11 maja 2021 r.!

Czekamy na pozytywny wyrok TSUE dotyczący rozpoczęcia biegu przedawnienia się roszczeń oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Należy spodziewać się, że po wyroku TSUE, Sąd Najwyższy opowie się w uchwale za rozwiązaniem zaproponowanym przez Trybunał.

Chcesz unieważnić polisolokatę? Dowiedz się, jakie cechy powinien mieć Twój prawnik

Wyjaśnialiśmy już, w jaki sposób zmierzyć się z tematem unieważnienia umowy polisolokaty i odzyskania utraconych pieniędzy (więcej przeczytasz tutaj).  Jedną z wymienionych w artykule wskazówek było zdanie się na profesjonalistę – czyli wybór kancelarii prawnej do poprowadzenia sprawy sądowej. Dzisiaj podpowiemy, jakiego prawnika warto wybrać i czego od niego możemy oczekiwać?

Wiedza i doświadczenie

Szukając prawnika chcemy, aby był on jak najlepszym profesjonalistą. Oczekujemy nie tylko kogoś, kto może się pochwalić licznymi dyplomami ale również kogoś, kto ma doświadczenie w prowadzeniu podobnych spraw. Zdecydowanie nie chcemy, aby uczył się na naszej sprawie.

W przypadku polisolokat znalezienie prawnika z doświadczeniem jest ważne. Na rynku jest niewielu prawników, którzy mogliby się określić ekspertami w tym temacie. Czym zatem kierować się wybierając prawnika?

Przede wszystkim sprawy polisolokat nie są ewenementem i w prawie znajdziemy bardzo podobne. Doskonałym przykładem są sprawy frankowe, w których dążymy do tego samego celu – czyli unieważnienia umowy. Dobrze jest decydować się na prawnika, który ma doświadczenie w tym temacie. Wtedy możemy mieć pewność, że z większą łatwością będzie on rozwiązywał kwestie polisolokat niż ktoś, kto od lat zajmuje, np. prawem spółek handlowych.

Zaprawiony w boju

Choć od prawnika oczekujemy głównie wiedzy, to trzeba pamiętać, że nie zawsze pochodzi ona z kodeksów. Naturalnym polem bitwy, którą przyjdzie nam stoczyć jest sąd!

Będzie to Sąd Okręgowy właściwy dla naszego miejsca zamieszkania lub właściwy dla siedziby towarzystwa ubezpieczeniowego. Decyzja należy do nas i najczęściej jest podejmowana za radą prawnika. Dobrze jest, kiedy nasz prawnik dobrze zna sąd, w którym toczy się sprawa. Mowa tu oczywiście o znajomości linii orzeczniczej sędziów. Dzięki temu prowadzenie naszej sprawy będzie bardziej dostosowane do wymagań jakie stawia sędzia. Możliwe, że nasz prawnik prowadził już sprawę przed danym sędzią i wie na jakie aspekty sprawy położyć szczególny nacisk, aby przekonać sędziego do naszej racji. Nie oznacza to, że prawnik „załatwi” nam korzystny wyrok ale na pewno unikniemy wielu nieprzyjemnych niespodzianek lub rozczarowań podczas procesu.

Kolejna kwestia dotyczy biegłości prawnika w prawie procesowym. Choć może się wydawać, że sprawy sądowe są powolne, to także w sądzie trzeba podejmować szybkie decyzje. Dobrze, jeśli nasz prawnik na co dzień zajmuje się prowadzeniem spraw przed sądem. Wtedy wiele decyzji, co do kolejnych ruchów ma sprawdzonych. Przede wszystkim zaś wie, który z nich będzie najlepszy dla naszej sprawy.

Dobry przewodnik

Kolejna kwestia nie dotyczy samego prawa, a obsługi klienta. Często zdarza się, że po wielu latach pracy prawnik zapomina, jak niejasne i trudne są zagadnienia prawne dla tych z nas, którzy na co dzień się tym nie zajmują.

Dobry prawnik traktuje każdą prowadzoną sprawę w sposób indywidualny. Dba o to, abyśmy wiedzieli, co dzieje się w naszej sprawie oraz znajduje czas, aby wyjaśnić pojawiające się wątpliwości. Bardzo dobrą praktyką jest wysyłanie każdego pisma składanego w sprawie najpierw do Klienta. W ten sposób możemy się z nim zapoznać i chociaż nie zrozumiemy w pełni jego treści, to na pewno będziemy bardziej świadomi kolejnych etapów toczącego się postępowania.

Znaczna część postępowania w sprawie unieważnienia polisolokaty odbywa się w sposób pisemny, poprzez kolejne pisma składane w naszej sprawie. Nasz udział będzie ograniczony tylko do konsultowania z prawnikiem następnych kroków. W końcu jednak nadejdzie moment, kiedy będziemy musieli stawić się w sądzie. Rolą prawnika jest dobre przygotowanie nas do rozprawy. Dla większości z nas będzie to nowe doświadczenie, odpowiednie wprowadzenie pozwoli na mniejszy stres, ale przede wszystkim na osiągnięcie zamierzonego celu, jakim jest wygranie sprawy sądowej.

Zawsze pod ręką

Dobry prawnik, to osoba z którą łatwo się skontaktować! Powierzając prawnikowi swój problem, możemy oczekiwać że nie będziemy mieli problemów z dostępem do informacji o tym, na jakim etapie jest nasza sprawa. Mamy też prawo do kontaktu po prostu, chcąc rozwiać swoje wątpliwości.

Relacja z Prawnikiem powinna mieć charakter partnerski. Prawnik jest naszym reprezentantem!

Podsumowanie

Każda kancelaria prawna prezentuje się jako najlepsza. Dlatego trudno jest znaleźć najlepszego prawnika przeglądając same oferty. Warto sięgnąć po opinie Klientów, którzy byli przez daną kancelarię obsługiwani, nawet niekoniecznie w takiej samej sprawie jak nasza. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, jaka jest kultura obsługi klienta. Ostatecznie, powierzając swoją sprawę, związujemy się z kancelarią na kilka lat.