Kolejne orzeczenie TSUE w sprawie frankowej już 29 kwietnia 2021!

W kwietniu miały zapaść kluczowe dla Frankowiczów uchwały Sądu Najwyższego. Obydwie zostały jednak przesunięte ze względu na zbliżające się orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kolejnej sprawie polskiej dotyczącej umowy kredytu frankowego. Czego będzie dotyczyć to orzeczenie?

Czego dotyczy wyrok TSUE?

Wyrok TSUE ma być odpowiedzią na pięć pytań prejudycjalnych, które zostały zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie kredytu frankowego udzielonego przez Bank BPH S.A. (dawniej GE Money Bank). Dwa z nich pokrywają się z pytaniami, na które miał odpowiedzieć Sąd Najwyższy. Przesunięcie orzeczeń Sądu umożliwi ich zgodność z wyrokiem TSUE. Właśnie te dwa pytania, dotyczące kwestii przedawnienia oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału są najbardziej istotne dla Frankowiczów.

Przedawnienie roszczeń

W polskim orzecznictwie kwestia przedawnienia roszczeń nie jest jednoznaczna, a przecież ma ona decydujący wpływ na wysokość roszczenia jakie Frankowicz ma wobec Banku. Probankowa wykładnia przepisów mówi, że przedawnienie dotyczy rat zapłaconych 10 lat przed datą złożenia pozwu.

Takie stanowisko jest jednak mocno krytykowane. Najczęściej podzielana interpretacja europejska mówi, że przedawnienie należy liczyć po 10 latach od daty powzięcia świadomości, że umowa Frankowa jest nieważna. Rozumie się przez to datę wezwania Banku do zwrotu pieniędzy lub innego rodzaju reklamacji albo dopiero od dnia wydania wyroku unieważniającego umowę frankową.

Wiele wskazuje na to, że TSUE opowie się właśnie za tą ostatnią opcją, gdyż taki wyrok wydał TSUE w podobnej sprawie z 9 lipca 2020 r.

Wynagrodzenie dla Banku

Kolejna rozstrzygana przez TSUE kwestia dotyczy kontrowersyjnego pomysłu Banków na pobieranie od Frankowiczów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Zgodnie z nim, Bankom przysługuje wynagrodzenie za to, że Konsument otrzymał od niego pieniądze i czerpał z tego korzyści (np. poprzez zakup nieruchomości). Takie twierdzenia nie tylko nie mają podstaw prawnych, ale również stoją z nim w sprzeczności.

Zgodnie z orzecznictwem TSUE, dyrektywa konsumencka umożliwiająca unieważnianie umów frankowych ma na celu ochronę interesów konsumenta i ukaranie Banku. Przyznanie Bankowi roszczenia o wynagrodzenie w żaden sposób nie odzwierciedla powyższego mechanizmu. Należy się spodziewać, że 29 kwietnia TSUE ukróci kolejny pomysł Banków na bezprawne pobieranie pieniędzy od konsumentów.

Uchwała SN 11 maja 2021 r.

Oczekiwana uchwała całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego została przełożona na 11 maja 2021 r. Wydaje się pewne, że SN podzieli argumentację TSUE, a wszystko wskazuje, że będzie ona korzystna dla Frankowiczów.

Wnioski

Wyrok TSUE w polskiej sprawie, który ma duże znaczenie dla obecnych i przyszłych spraw frankowych, ma zapaść 29 kwietnia 2021 r.

Orzecznictwo TSUE jest korzystne dla konsumentów, dlatego należy spodziewać się wyroku, który wzmocni pozycję Frankowiczów i ułatwi sądom unieważnianie umów kredytów frankowych.

Uchwała całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego odbędzie się 11 maja 2021 roku i najprawdopodobniej podzieli argumentację jaką przedstawi TSUE 29 kwietnia.

Pekao S.A. po raz kolejny przegrywa w sprawie frankowej!

Określanie wysokości kwoty wypłaconego i zwracanego kredytu poprzez odwołanie się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów, było głównym powodem unieważnienia umowy frankowej z Bankiem Pekao S.A. Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 8 grudnia 2020 r. podzielił w całości argumentację strony powodowej, co do abuzywności klauzul waloryzacyjnych uznając, że skutkiem ich wyeliminowania musi być nieważność umowy kredytu.

Tabela kursów przyczyną nieważności umowy

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny ustalił nieważność umowy kredytu budowlano-hipotecznego z 4 lipca 2006 r., stosując teorię salda. Przyczyną wadliwości umowy był narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz zwrotowi – głównych świadczeń strony.

Ustalenie wysokości kwoty wypłaconego i zwracanego kredytu wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów. Tymczasem ani umowa, ani inne wzorce umowne stanowiące podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały prawidłowo zasad ustalania tych kursów. Zdaniem Sądu, zawarte w umowie postanowienia określające sposób wyliczenia kwoty kredytu i wysokości rat kredytu są abuzywne, tym samym nieskuteczne.

Reasumując powyższe Sąd uznał, że postanowienia umowne przewidujące denominację mają niedozwolony charakter. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, tj. brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Ponadto, jest to postępowanie nieuczciwe i sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy.

Wnioski

Zapisy umowne odwołujące się do tabeli kursów pozwalają na unieważnienie umowy kredytowej. Za takim rozwiązaniem przemawia stabilna linia orzecznicza polskich sądów.

Umowy frankowe zawierane z bankiem Pekao S.A. są obarczone klauzulami abuzywnymi, które pozwalają na unieważnienie oraz odfrankowienie takiej umowy.

Nie ma na co czekać, należy działać w swojej sprawie i pozywać banki – więcej na www.frankowiczudzialaj.pl.

Szolajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko Bankowi Pekao S.A. i chętnie pomaga konsumentom. Zapraszamy do kontaktu.

Uchwała SN przesunięta na 11 maja!

Uchwała Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych wzbudza coraz większe zainteresowanie. Na jej podjęcie czekają szczególnie Frankowicze, którzy chcą z jeszcze mocniejszymi argumentami pójść do sądów i dochodzić bezprawnie odebranych im pieniędzy. Jak się okazuje na uchwałę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Za tą decyzją stoją jednak racjonalne argumenty.

Sytuacja epidemiologiczna

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zarządził przeniesienie uchwały SN z 13 kwietnia na 11 maja 2021 r. W decyzji z 9 kwietnia wskazał dwa powody: sytuację epidemiologiczną oraz zbliżający się wyrok TSUE.

W informacji opublikowanej na stronie SN wskazano, że obecnie nie jest możliwe zachowanie wystarczająco bezpiecznych warunków podejmowania uchwały w składzie 28 sędziów, którzy muszą być jednocześnie obecni na sali rozpraw.

Wyrok TSUE już 29 kwietnia

Drugim powodem przełożenia uchwały SN jest zbliżający się wyrok TSUE w sprawie pięciu pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Szczególnie istotne dla Frankowiczów są pytania 4 oraz 5 – tożsame z pytaniami, na które ma odpowiedzieć SN, a dotyczącymi kwestii przedawnienia się roszczeń oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W praktyce SN będzie związany wyrokiem TSUE, który ma zapaść już 29 kwietnia 2021 r.

Mądra decyzja Prezesa SN

Dzięki przełożeniu podjęcia uchwały, Izba Cywilna Sądu Najwyższego będzie mogła oprzeć się na wyroku TSUE. Zapobiegnie to sytuacji, w której wykładnia SN jest niezgodna z orzecznictwem TSUE. Tym bardziej, że celem uchwały jest ujednolicenie orzecznictwa polskich sądów.

Jest to również bardzo dobra wiadomość dla Frankowiczów, gdyż TSUE niejednokrotnie pokazało, że prawa konsumentów zasługują na szczególną ochronę. Dlatego i tym razem należy spodziewać się pozytywnego dla Frankowiczów wyroku TSUE.

Podsumowanie

Uchwała SN w sprawie frankowej została przeniesiona na 11 maja 2021 r.!

Czekamy na pozytywny wyrok TSUE dotyczący rozpoczęcia biegu przedawnienia się roszczeń oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Należy spodziewać się, że po wyroku TSUE, Sąd Najwyższy opowie się w uchwale za rozwiązaniem zaproponowanym przez Trybunał.

Chcesz unieważnić polisolokatę? Dowiedz się, jakie cechy powinien mieć Twój prawnik

Wyjaśnialiśmy już, w jaki sposób zmierzyć się z tematem unieważnienia umowy polisolokaty i odzyskania utraconych pieniędzy (więcej przeczytasz tutaj).  Jedną z wymienionych w artykule wskazówek było zdanie się na profesjonalistę – czyli wybór kancelarii prawnej do poprowadzenia sprawy sądowej. Dzisiaj podpowiemy, jakiego prawnika warto wybrać i czego od niego możemy oczekiwać?

Wiedza i doświadczenie

Szukając prawnika chcemy, aby był on jak najlepszym profesjonalistą. Oczekujemy nie tylko kogoś, kto może się pochwalić licznymi dyplomami ale również kogoś, kto ma doświadczenie w prowadzeniu podobnych spraw. Zdecydowanie nie chcemy, aby uczył się na naszej sprawie.

W przypadku polisolokat znalezienie prawnika z doświadczeniem jest ważne. Na rynku jest niewielu prawników, którzy mogliby się określić ekspertami w tym temacie. Czym zatem kierować się wybierając prawnika?

Przede wszystkim sprawy polisolokat nie są ewenementem i w prawie znajdziemy bardzo podobne. Doskonałym przykładem są sprawy frankowe, w których dążymy do tego samego celu – czyli unieważnienia umowy. Dobrze jest decydować się na prawnika, który ma doświadczenie w tym temacie. Wtedy możemy mieć pewność, że z większą łatwością będzie on rozwiązywał kwestie polisolokat niż ktoś, kto od lat zajmuje, np. prawem spółek handlowych.

Zaprawiony w boju

Choć od prawnika oczekujemy głównie wiedzy, to trzeba pamiętać, że nie zawsze pochodzi ona z kodeksów. Naturalnym polem bitwy, którą przyjdzie nam stoczyć jest sąd!

Będzie to Sąd Okręgowy właściwy dla naszego miejsca zamieszkania lub właściwy dla siedziby towarzystwa ubezpieczeniowego. Decyzja należy do nas i najczęściej jest podejmowana za radą prawnika. Dobrze jest, kiedy nasz prawnik dobrze zna sąd, w którym toczy się sprawa. Mowa tu oczywiście o znajomości linii orzeczniczej sędziów. Dzięki temu prowadzenie naszej sprawy będzie bardziej dostosowane do wymagań jakie stawia sędzia. Możliwe, że nasz prawnik prowadził już sprawę przed danym sędzią i wie na jakie aspekty sprawy położyć szczególny nacisk, aby przekonać sędziego do naszej racji. Nie oznacza to, że prawnik „załatwi” nam korzystny wyrok ale na pewno unikniemy wielu nieprzyjemnych niespodzianek lub rozczarowań podczas procesu.

Kolejna kwestia dotyczy biegłości prawnika w prawie procesowym. Choć może się wydawać, że sprawy sądowe są powolne, to także w sądzie trzeba podejmować szybkie decyzje. Dobrze, jeśli nasz prawnik na co dzień zajmuje się prowadzeniem spraw przed sądem. Wtedy wiele decyzji, co do kolejnych ruchów ma sprawdzonych. Przede wszystkim zaś wie, który z nich będzie najlepszy dla naszej sprawy.

Dobry przewodnik

Kolejna kwestia nie dotyczy samego prawa, a obsługi klienta. Często zdarza się, że po wielu latach pracy prawnik zapomina, jak niejasne i trudne są zagadnienia prawne dla tych z nas, którzy na co dzień się tym nie zajmują.

Dobry prawnik traktuje każdą prowadzoną sprawę w sposób indywidualny. Dba o to, abyśmy wiedzieli, co dzieje się w naszej sprawie oraz znajduje czas, aby wyjaśnić pojawiające się wątpliwości. Bardzo dobrą praktyką jest wysyłanie każdego pisma składanego w sprawie najpierw do Klienta. W ten sposób możemy się z nim zapoznać i chociaż nie zrozumiemy w pełni jego treści, to na pewno będziemy bardziej świadomi kolejnych etapów toczącego się postępowania.

Znaczna część postępowania w sprawie unieważnienia polisolokaty odbywa się w sposób pisemny, poprzez kolejne pisma składane w naszej sprawie. Nasz udział będzie ograniczony tylko do konsultowania z prawnikiem następnych kroków. W końcu jednak nadejdzie moment, kiedy będziemy musieli stawić się w sądzie. Rolą prawnika jest dobre przygotowanie nas do rozprawy. Dla większości z nas będzie to nowe doświadczenie, odpowiednie wprowadzenie pozwoli na mniejszy stres, ale przede wszystkim na osiągnięcie zamierzonego celu, jakim jest wygranie sprawy sądowej.

Zawsze pod ręką

Dobry prawnik, to osoba z którą łatwo się skontaktować! Powierzając prawnikowi swój problem, możemy oczekiwać że nie będziemy mieli problemów z dostępem do informacji o tym, na jakim etapie jest nasza sprawa. Mamy też prawo do kontaktu po prostu, chcąc rozwiać swoje wątpliwości.

Relacja z Prawnikiem powinna mieć charakter partnerski. Prawnik jest naszym reprezentantem!

Podsumowanie

Każda kancelaria prawna prezentuje się jako najlepsza. Dlatego trudno jest znaleźć najlepszego prawnika przeglądając same oferty. Warto sięgnąć po opinie Klientów, którzy byli przez daną kancelarię obsługiwani, nawet niekoniecznie w takiej samej sprawie jak nasza. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, jaka jest kultura obsługi klienta. Ostatecznie, powierzając swoją sprawę, związujemy się z kancelarią na kilka lat.

Wygrana Frankowicza z Pekao S.A. po 13 miesiącach!

Kolejna sprawa, którą prezentujemy przedstawiając spory Frankowiczów z Bankiem Pekao S.A. zakończyła się unieważnieniem umowy kredytowej w 13 miesięcy!

Sąd Rejonowy w Gdyni w wyroku z 10 listopada 2020 r. ustalił nieważność całej umowy kredytu hipotecznego denominowanego kursem CHF, zawartej między powódką a poprzednikiem prawnym pozwanego, czyli Bankiem BPH.

Jak orzekł Sąd?

W przedmiotowej sprawie odbyły się dwie rozprawy.

Na pierwszej Sąd dopuścił dowód z przesłuchania stron oraz z opinii biegłego na okoliczność wysokości nadpłat, choć ostatecznie nie rozpatrywał roszczenia o odfrankowienie.

Podczas drugiej rozprawy Sąd uwzględnił powództwo główne i ustalił, że umowa zawarta 31 października 2005 r. jest nieważna. Na uwagę zasługuje fakt, że od momentu wytoczenia powództwa do zakończenia postępowania w I instancji minęło zaledwie 13 miesięcy.

Wnioski

Umowy kredytowe zawierane z BPH w Krakowie są obarczone klauzulami abuzywnymi, które pozwalają na odfrankowienie oraz unieważnienie takiej umowy.

Orzecznictwo polskich sądów podlega stabilizacji i ujednoliceniu, orzekając o kolejnych złamaniach prawa przez banki przy zawieraniu umów kredytowych. Nie ma na co czekać, należy działać w swojej sprawie i pozywać banki. Dowiedz się więcej na www.frankowiczudzialaj.pl.

Szolajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko Bankowi Pekao S.A. i chętnie pomaga konsumentom.

Bezpłatny webinar Szołajski Legal Group po uchwale SN w sprawie Frankowiczów!

Tak istotne dla Frankowiczów posiedzenie pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego odbędzie się już 13 kwietnia o godz. 10. Tego samego dnia wieczorem – o godz. 20. – zapraszamy na bezpłatny webinar, podczas którego omówimy Uchwałę Sądu Najwyższego i jej konsekwencje.

Izba Cywilna Sądu Najwyższego odpowie na sześć ważnych pytań dotyczących spraw frankowych (opisywaliśmy je tutaj).

Istotne aspekty podjętej Uchwały, ich konsekwencje dla Frankowiczów oraz wpływ na rozstrzyganie spraw frankowych przez sądy poruszymy podczas webinaru Kancelarii Szołajski Legal Group.

Już teraz zapraszamy do zapisów na webinar tutaj! Przypominamy, webinar Kancelarii Szołajski Legal Group rozpocznie się 13 kwietnia o godz. 20.00.

Aktualne orzeczenia Sądu Najwyższego pozwalają przypuszczać, że Uchwała będzie korzystna dla Frankowiczów i będzie przesądzającym argumentem w sporach z Bankami.

Prawomocne zwycięstwo Frankowicza z PeKaO S.A.[Umowa BPH z Krakowa] – ODFRANKOWIONA UMOWA!

Lawinowo narastająca ilość spraw frankowych sprawia, że Sądy bardzo często orzekają już po pierwszej rozprawie i to na korzyść Frankowicza. W zdecydowanej większości takich rozstrzygnięć Banki wnoszą apelacje, które jednak nie zmieniają zapadłych w I instancji wyroków. Dzisiaj, przedstawiamy wyrok w sprawie, która przetoczyła się przez wszystkie możliwe instancje i ostatecznie zakończyła się pozytywnie dla Frankowicza.

Jaki był wyrok Sądu?

W omawianej sprawie wypowiadały się cztery składy sędziowskie, w tym sędziowie Sądu Najwyższego, i każdy z nich – choć w różnym stopniu – podzielił argumentację Frankowicza. Ostatecznie głos należał do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który 30 września 2020 r. oddalił żądania Banku o zwrot kwoty kredytu denominowanego zawartego 20 września 2004 r. z Bankiem BPH w Krakowie i odfrankowił umowę kredytu.

Dlaczego taki wyrok?

Cała sprawa zaczęła się w 2015 r., kiedy to Bank wypowiedział umowę kredytu, który nie był spłacany od 2008 r. Sąd Okręgowy nie tylko wskazał, że wypowiedzenie umowy przez Bank było nieskuteczne ale przede wszystkim uznał, że określona w umowie kwota kredytu w CHF została wypłacona i była spłacana w PLN i z tego powodu jej faktyczna wysokość była różna od tej określonej w umowie. Na tej podstawie Sąd unieważnił umowę kredytu denominowanego. Dalej sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego, który podzielił zdanie Sądu Okręgowego jednak wskazał, że samo wypowiedzenie umowy było skuteczne. Ta decyzja sprawiła, że Bank wniósł kasację do Sądu Najwyższego.

Jak wypowiedział się Sąd Najwyższy?

Choć ostateczny wyrok został wydany przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku to najważniejsza była ocena umowy przez Sąd Najwyższy. Zdaniem SN za abuzywne zapisy należy uznać klauzule waloryzacyjne dotyczące wypłaty oraz spłaty kredytu, które odnosiły się do „Tabeli Kursów”. SN wskazał, że przez takie zapisy Bank wykorzystuje swoją silniejszą pozycję i ma realny, niczym nieograniczony wpływ na wysokość zadłużenia Frankowicza. Ponadto Kredytobiorca do momentu pobrania pieniędzy z konta nie jest w stanie ocenić wysokości raty jaką mu przyjdzie zapłacić.

Na tej podstawie SN uznał, że choć umowa może dalej obowiązywać, to powinna zostać odfrankowiona z zastosowaniem indeksu LIBOR.

Jaki był ostateczny wyrok?

W takiej postaci sprawa została przekazana do ostatecznego rozstrzygnięcia przez Sąd Apelacyjny. SA zgodził się ze stanowiskiem SN i uznał, że umowę należy traktować jako umowę PLN z zastosowaniem wskaźnika LIBOR a kwota udzielonego kredytu jest równa kwocie faktycznie przekazanej Kredytobiorcy. Dlatego też Bankowi nie należą się żadne pieniądze stanowiące równowartość CHF. Sąd oddalił apelację Banku zasądzając od niego na rzecz Kredytobiorcy, koszty procesowe.

Wnioski

Umowy zawierane z BPH w Krakowie zawierały klauzule abuzywne, które pozwalają na odfrankowienie oraz na unieważnienie umowy kredytowej.

Orzecznictwo polskich sądów jest jednoznaczne i nieustannie orzeka o kolejnych złamaniach prawa, jakich dopuszczały się Banki zawierając umowy kredytowe. Dlatego nie ma na co zwlekać, należy działać i pozywać Banki. Szołajski Legal Group prowadzi sprawy przeciwko PeKaO i chętnie pomaga konsumentom.

Przykłady fundacji rodzinnych ze świata, czyli dlaczego to rozwiązanie się sprawdza?

Polska nie jest pierwszym krajem, który planuje wprowadzić do swojego systemu prawnego fundację rodzinną. Warto zauważyć zatem, że rządzący nie planują „wymyślać koła na nowo”. Zasadne wydaje się skorzystanie z doświadczenia innych krajów europejskich, które takie instytucje już posiadają.

W jednym z wcześniejszych artykułów pisaliśmy już o tym, czym jest fundacja rodzinna i jak można ją założyć (artykuł przeczytasz tutaj). Na proponowane rozwiązania czeka spora część z ponad 800 tys. firm rodzinnych, które działają i prowadzą działalność w Polsce.

W dzisiejszym artykule przedstawimy przykłady zagranicznych fundacji rodzinnych, które zostały powołane do życia na gruncie przepisów obowiązujących w innych krajach. Przedstawienie europejskich rozwiązań może zachęcić Państwa do założenia fundacji rodzinnej dla swojej firmy.

Jakie cele przyświecają fundatorom?

Fundacje rodzinne wspierają proces sukcesji, ułatwiając przekazanie biznesu sukcesorom przez nestora. Ponadto zapewniają akumulację kapitału oraz pozwalają zapewnić członkom rodziny środki na bieżące koszty życia i utrzymania. (więcej informacji nt. celów fundacji rodzinnej znajdziesz tutaj).

Fundacje rodzinne w ustawodawstwie innych państw

Szwecja

Instytucja fundacji rodzinnej istnieje między innymi w Szwecji („Stiftelse”). Fundacja powstaje na podstawie dokumentu jakim jest list donacyjny fundatora. Dzięki listowi, do majątku fundacji wnoszone są składniki majątkowe.

Fundator jest uprawniony powołać fundację w testamencie a jako osoba prawna podlega rejestracji. Co ważne, przepisy nie regulują zakresu działania fundacji. Cel może zostać przez fundatora ustalony dowolnie. Winien być jednak wskazany konkretnie.

Ciekawym rozwiązaniem jakie dopuszcza prawo jest możliwość powierzenia zarządzania fundacją podmiotowi trzeciemu np. bankowi lub uniwersytetowi. Osoba trzecia pełni rolę powiernika, a w przypadku braku powołania, zarządzaniem fundacją rodzinną zajmuje się zarząd.

Przykładem tego jak można zarządzać ogromnym majątkiem w Szwecji za pomocą fundacji są fundacje rodziny Wallenbergów. Jest to szwedzka rodzina kontrolująca m.in. koncern Ericsson, bank Skandinavska Enskilda Banken czy firmy Electrolux i SAAB. Założone przez rodzinę trzy fundacje są współwłaścicielami dwóch przedsiębiorstw, które zarządzają majątkiem rodziny i to te dwa przedsiębiorstwa zarządzają firmami będącymi de facto w posiadaniu rodziny Wallenberg.

Szwajcaria

Jednym z celów fundacji rodzinnej w Szwajcarii („Familienstiftung”) jest prywatność, która ma być zapewniona zarówno fundatorowi jak i beneficjentom. Z tego powodu, szwajcarska fundacja rodzinna nie podlega rejestracji w rejestrze handlowym.

Ważna dla obywateli innych państw jest informacja, że ani fundator, ani beneficjenci nie muszą posiadać szwajcarskiego obywatelstwa, a fundatorem może zarówno osoba fizyczna jak i prawna.

Majątek fundacji może być przeznaczany jedynie na cel wskazany przez fundatora, jednak co ważne, majątek fundacji rodzinnej nie może być przeznaczany na bieżące potrzeby członków rodziny fundatora.

Fundacja rodzinna, którą warto w tym miejscu wskazać jest Hans Wilsdorf Foundation. Ta fundacja rodzinna jest właścicielem firmy ROLEX – szwajcarskiego przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją znanych na całym świecie zegarków.

Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym przez fundatora i założyciela ROLEX-a Hansa Wilsdorfa, są regulacje dotyczące udziałów w firmie. Posiadane przez fundację akcje firmy nie mogą być sprzedane. Firma nie wypłaca także dywidendy innym udziałowcom i nie udziela żadnych informacji finansowych.

Niemcy

Utworzona na podstawie prawa niemieckiego fundacja rodzinna („Familienstiftung”) podlega rejestracji (w odróżnieniu od szwajcarskiej fundacji rodzinnej) i posiada zdolność prawną. Przez fundację realizowane są cele rodziny, które określa fundator. Warto wskazać, że dochody, które osiągają inwestycje stanowiące własność fundacji, przekazywane są rodzinie.

Fundację rodzinną w Niemczech reprezentuje rada fundacyjna a wspiera ją rada doradcza.

Przykładem fundacji działającej na podstawienie prawa niemieckiego jest fundacja rodziny Oetker – marka działająca głównie na rynku spożywczym. Spółką dominującą jest spółka Dr August Oetker KG, w której udziały posiadają potomkowie Dr Rudolfa Augusta Oetkera – założyciela marki.

Założona przez rodzinę fundacja wspiera m.in. działalność kulturową i artystyczną. Należy podkreślić, że takie działania musiały zostać określone przez fundatora fundacji.

Polskie fundacje rodzinne za granicą

Za potrzebą i zasadnością działań zmierzających do stworzenia w Polsce fundacji rodzinnej przemawia fakt, że Polacy poszukują takich rozwiązań, a przy braku możliwości założenia jej w swoim kraju kierują się za granicę.

Modelowym i chyba najbardziej znanym tego przykładem jest rodzina Kulczyków i utworzona w Austrii Kulczyk Privatstiftung. Pod kontrolą fundacji znajduje się 11 przedsiębiorstw generujących rocznie ok. 250 mln USD.

Posiadanie fundacji rodzinnej ma również korzyści podatkowe. Jak donoszą media, po śmierci Jana Kulczyka jego spadkobiercy nie zapłacili ani złotówki podatku z ponad 16 mld zł odziedziczonego majątku. Głównie dzięki temu, że majątek posiada fundacja rodzinna Kulczyk Privatstiftung z siedzibą w Wiedniu.

Podsumowanie

Z dzisiejszego artykułu można wyciągnąć kilka wniosków.

Po pierwsze, Polska nie będzie pierwszym krajem, który planuje dać firmom rodzinnym narzędzia do ochrony ich majątku przed roztrwonieniem przez kolejne pokolenia.

Po drugie i co moim zdaniem ważniejsze, przykłady rodzin, które zdecydowały się na utworzenie fundacji rodzinnych pokazują, że jest to rozwiązanie bardzo cenione przez wyjątkowo majętne rodziny. Warto korzystać z doświadczenia ludzi bogatych i brać wzór z podejmowanych przez nich działań w celu ochrony interesu rodziny, majątku i biznesu.

Jak widać fundacja rodzinna może pełnić wiele funkcji. Może zapewniać zabezpieczenie finansowe rodzinie. Może także gwarantować pozostanie firmy w rodzinie i uniemożliwić jej zbycie. Dodatkowo, fundacja rodzinna może wspierać inne „pozarodzinne” inicjatywy: kulturalne czy charytatywne.

Wyczekuję wprowadzenia do polskiego systemu fundacji rodzinnej. Wierzę, że tysiące przedsiębiorców podejmą działania mające zapewnić bezpieczeństwo rodzinie oraz prowadzonym przedsiębiorstwom.